wtorek, 27 grudnia 2011
sobota, 17 grudnia 2011
piątek, 2 grudnia 2011
środa, 30 listopada 2011
DLA SABY
Trudno przeskoczyć mury,
kiedy przeszkód tak wiele.
Trudno odszukać w sobie życzliwość,
kiedy na dnie serca, kryje się żal.
Trudno wierzyć w lepszy poranek,
kiedy każdy jest taki sam.
Trudno marzyć o uczuć nieprzemijalności,
kiedy przestaje się czuć.
Trudno wierzyć w przyjaźń,
kiedy egoizm triumfuje.
Trudno cieszyć się z błahostki,
kiedy inni nie potrafią.
Trudno zacząć płakać,
gdy łez zabrakło.
Trudno zacząć się uśmiechać,
kiedy ludzie uśmiech odbierają.
Trudno poświęcać się nieustannie,
kiedy inni tego nigdy nie zrobią.
Trudno lubić,
kiedy inni docenić nie umieją.
Trudno się żegnać,
to ...zawsze przychodzi trudno.
Pomimo żalu i rozczarowania,
trudno powiedzieć ostatnie słowo..
czwartek, 24 listopada 2011
środa, 16 listopada 2011
czwartek, 3 listopada 2011
piątek, 21 października 2011
MISJA
To, że płaczę czasem nie znaczy,
że jestem słaba.
To, że nie zawsze uśmiecham się nie znaczy,
że nie jestem szczęśliwa.
To, że często marzę nie znaczy,
że nie patrzę realnie.
To, że kocham za mocno nie znaczy,
że można mnie ranić.
To, że nienawidzę nie znaczy,
że jestem zepsuta.
To, że czasem milczę nie znaczy,
że nie wiem co powiedzieć.
To, że nie wiem co robić nie znaczy,
że nie wiem jak żyć...
że jestem słaba.
To, że nie zawsze uśmiecham się nie znaczy,
że nie jestem szczęśliwa.
To, że często marzę nie znaczy,
że nie patrzę realnie.
To, że kocham za mocno nie znaczy,
że można mnie ranić.
To, że nienawidzę nie znaczy,
że jestem zepsuta.
To, że czasem milczę nie znaczy,
że nie wiem co powiedzieć.
To, że nie wiem co robić nie znaczy,
że nie wiem jak żyć...
piątek, 14 października 2011
HOPE
Hope is a dream in the mind of what can come.
Hope gives you a future whatever has passed whatever done.
Hope is a light that breaks through the darkness that us surround.
Hope helps us find our way through to safer loving ground.
Hope fights for you when things get so very tough.
Hope means keeping going when you have had enough.
Hope though dims on times stays through your sorrow.
Hope brings you through by dreaming of tomorrow.
Hope tries to console you when your eyes glisten with tears.
Hope gives you something to keep going whatever your fears.
Hope is free beautiful may fade but never dies.
Hope is always there even if its light seems dim on times.
niedziela, 9 października 2011
czwartek, 15 września 2011
wtorek, 30 sierpnia 2011
sobota, 13 sierpnia 2011
BOJĘ SIĘ...
Nie boję się jako tako samego życia.
Boję się jedynie, że to moje życie będzie zatrute.
Nie boję się walczyć.
Boję się jedynie, że nie starczy mi siły.
Nie boję się zwycięstwa.
Boję się jedynie, że przysłoni mi rzeczy bardziej wartościowe.
Nie boję się łez.
Boję się jedynie, że będą to łzy rozpaczy.
Nie boję się uśmiechu.
Boję się jedynie, że zniknie kiedyś z mojej twarzy.
Nie boję się ran w sercu.
Boję się jedynie, że zadam je innym.
Nie boję się upadać.
Boję się jedynie, że kiedyś nie wstanę.
Nie boję się objęć.
Boję się jedynie, że zatonę w nich.
Nie boję się cichego szeptu.
Boje się jedynie, że ukołysze moje zmysły.
Nie boję się wspomnień.
Boję się jedynie, że zostaną mi tylko te złe.
Nie boję się marzyć.
Boje się jedynie, że będę marzyła o czymś nierealnym.
Nie boję się słów.
Boję się jedynie, że słowa te wbiją nóż w czyjeś serce.
Nie boje się czynów.
Boje się jedynie, że czyny te zadają ranę innym.
Nie boje się myśli.
Boję się jedynie, że będą one nieczyste.
Nie boję się szczęścia.
Boję się jedynie, że zaślepi mi oczy.
Nie boję się nadziei.
Boję się jedynie, że kiedyś się wyczerpie.
Nie boję się wiary.
Boję się jedynie, że kiedyś straci swoja moc.
Nie boję się litości.
Boję się jedynie, że będzie ona skierowana w moją stronę.
Nie boję się bliskości.
Boję się jedynie, że przyzwyczaję się do niej?.
Nie boję się samotności dopóki mnie samą nie dosięgnie.
Nie boję się pocałunku.
Boję się jedynie, że będzie to pocałunek współczucia.
Nie boję się porażki.
Boję się jedynie, że mnie pogrąży.
Nie boję się śmierci.
Boję się jedynie, że przyjdzie zanim wskaże innym niebo.
Nie boję się bólu.
Boję się jedynie, że przyćmi mi on sens istnienia.
Boję się miłości. bo wciąż mam jej zbyt mało.
Boję się zaufania. bo wciąż ktoś zawodzi.
Boję się przyjaźni. bo wciąż ktoś odchodzi.
czwartek, 23 czerwca 2011
GORZKI ŚWIAT
Nie mogę sobie dać spokoju
z tym, że na świecie jest
tyle zła, nie dobroci.
Świat jest jak zmarły,
nieistniejący, bez miłości.
Ciągłe wojny, okrucieństwa
krew się leje, ludzie giną.
Bez pojednania, bez dobrej
jakości, ten dzisiejszy jest
świat.
Nikt z ludzi tego nie rozumie.
Wszyscy są jak szklanka, która
odbija od siebie ostatnie iskry
dobroci, miłości, pojednania.
Każdy zważa tylko na siebie,
inni się nie liczą.
Egoizm przerasta nawet magiczne
słówko : dziękuję, proszę, przepraszam,
nikt nikomu niczego nie okazuje.
Nawet przyjaźń nie jest jak dawniej.
Ale ja, dziewczyna, nic nie zrobię,
świata nie naprawię.
Pozostaje mi pisanie...
z tym, że na świecie jest
tyle zła, nie dobroci.
Świat jest jak zmarły,
nieistniejący, bez miłości.
Ciągłe wojny, okrucieństwa
krew się leje, ludzie giną.
Bez pojednania, bez dobrej
jakości, ten dzisiejszy jest
świat.
Nikt z ludzi tego nie rozumie.
Wszyscy są jak szklanka, która
odbija od siebie ostatnie iskry
dobroci, miłości, pojednania.
Każdy zważa tylko na siebie,
inni się nie liczą.
Egoizm przerasta nawet magiczne
słówko : dziękuję, proszę, przepraszam,
nikt nikomu niczego nie okazuje.
Nawet przyjaźń nie jest jak dawniej.
Ale ja, dziewczyna, nic nie zrobię,
świata nie naprawię.
Pozostaje mi pisanie...
wtorek, 14 czerwca 2011
PEACEFUL HAUNTING
As the waves stole you away that day
My heart broke
Like the shards of broken glass.
This confession of love
Your ice-cold body lay still and silent.
It's happened time and again
Once again, my voice and my tears mix
Falling lightly upon your face.
If I could trade sorrow
For your smile
I would hold you, and cry.
Now, even love
Has become the flowers surronding you...
My heart broke
Like the shards of broken glass.
This confession of love
Your ice-cold body lay still and silent.
It's happened time and again
Once again, my voice and my tears mix
Falling lightly upon your face.
If I could trade sorrow
For your smile
I would hold you, and cry.
Now, even love
Has become the flowers surronding you...
czwartek, 9 czerwca 2011
CZASEM
..............Pragnę czasem w czasie się zgubić
Jak klucz, czy drogę - gubi się w lesie
Ale się boję, że nikt mnie nie znajdzie
I, że już z drogi mnie nie podniesie.
Wyrwać się stąd - jak kartkę z notesu
Jak ząb obolały - w nieobecność
I wysłać bez zwrotnego adresu
List, że wrócę nim skończy się wieczność.
Pragnę uciec ucieczką udaną
Przed pościgiem napomnień otyłych
Myślą o Tobie, zawsze co rano
Na drugie życie nabierać siły.
Jestem tu gdzie jestem
W każdą noc, w każdy dzień
Rzucić chcę to wszystko
A jedynie rzucam cień.
Pragnę przepaść, jak czasem przepada
Cała wypłata w nadziei kasynie
Nim bezlitosnym miną mijaniem
Jedni dla drugich - ważni jedynie.
Jak w automacie ostatni żeton
Zniknąć rozmową przerwaną w pół słowa
Z tą świadomością, że jesteś - nadziejo
Że z Tobą warto zaczynać od nowa.
Pragnę czasem w czasie się zgubić
Jak klucz, czy drogę - gubi się w lesie
Lecz gdy na drodze, znajdziesz mą drogę
Czy mnie z tej drogi, jak klucz podniesiesz........................
Jak klucz, czy drogę - gubi się w lesie
Ale się boję, że nikt mnie nie znajdzie
I, że już z drogi mnie nie podniesie.
Wyrwać się stąd - jak kartkę z notesu
Jak ząb obolały - w nieobecność
I wysłać bez zwrotnego adresu
List, że wrócę nim skończy się wieczność.
Pragnę uciec ucieczką udaną
Przed pościgiem napomnień otyłych
Myślą o Tobie, zawsze co rano
Na drugie życie nabierać siły.
Jestem tu gdzie jestem
W każdą noc, w każdy dzień
Rzucić chcę to wszystko
A jedynie rzucam cień.
Pragnę przepaść, jak czasem przepada
Cała wypłata w nadziei kasynie
Nim bezlitosnym miną mijaniem
Jedni dla drugich - ważni jedynie.
Jak w automacie ostatni żeton
Zniknąć rozmową przerwaną w pół słowa
Z tą świadomością, że jesteś - nadziejo
Że z Tobą warto zaczynać od nowa.
Pragnę czasem w czasie się zgubić
Jak klucz, czy drogę - gubi się w lesie
Lecz gdy na drodze, znajdziesz mą drogę
Czy mnie z tej drogi, jak klucz podniesiesz........................
niedziela, 5 czerwca 2011
WAKACJE
Stojąc na piasku złocistym
Patrzę jak drobin tysiące
Mieni się złotem czystym,
Jakie nadaje im wschodzące słońce…
Patrzę jak drobin tysiące
Mieni się złotem czystym,
Jakie nadaje im wschodzące słońce…
Spaceruję po brzegu
A kolejne fale
W nieustannym biegu
Gonią za sobą wytrwale
A kolejne fale
W nieustannym biegu
Gonią za sobą wytrwale
Kolejna fala morska
Przyniosła na brzeg muszelkę
To wszechoceanu cząstka
Szumiąca morską piosenkę
Przyniosła na brzeg muszelkę
To wszechoceanu cząstka
Szumiąca morską piosenkę
Piosnka ta mówi o nadmorskich plażach
Słychać w niej również krzyk mew.
Są opowieści o marynarzach
Rozbrzmiewa syreni śpiew…
Słychać w niej również krzyk mew.
Są opowieści o marynarzach
Rozbrzmiewa syreni śpiew…
To wielka morska przygoda
Zapisana w szumiącej muszelce
Od Neptuna nagroda
Złożona dzisiaj w me ręce!
– W zamian oddałam mu swe serce…
Zapisana w szumiącej muszelce
Od Neptuna nagroda
Złożona dzisiaj w me ręce!
– W zamian oddałam mu swe serce…
niedziela, 29 maja 2011
piątek, 27 maja 2011
LOVE SONG
I want to tell you a thought that is
deeper than words.
As you gaze at me unflinchingly,
there is a painful ache in my heart.
On this painful night...
I'm drowned by your presence,
but I come out ashore.
I can't let the darkness return.
I breathe a sigh for love's santiment.
I believe in a miracle,
for the changes in you.
Like the strong and gentle wind
that always embraces you,
if I can be by your side,
then I will disappear int the sky.
No matter what, I want to fly to you.
If you are lonely, I will hold you tightly,
protecting you. My arms are wide
open hoping that you will notice me.
deeper than words.
As you gaze at me unflinchingly,
there is a painful ache in my heart.
On this painful night...
I'm drowned by your presence,
but I come out ashore.
I can't let the darkness return.
I breathe a sigh for love's santiment.
I believe in a miracle,
for the changes in you.
Like the strong and gentle wind
that always embraces you,
if I can be by your side,
then I will disappear int the sky.
No matter what, I want to fly to you.
If you are lonely, I will hold you tightly,
protecting you. My arms are wide
open hoping that you will notice me.
niedziela, 8 maja 2011
poniedziałek, 25 kwietnia 2011
piątek, 22 kwietnia 2011
PORANEK
Nadchodzący poranek przypomina nam o żałosnych przedsięwzięciach minionej nocy. Wstajemy otoczeni przez mnóstwo kartek, z głową opartą o blat stolika. Przypadkiem rozlaliśmy resztki niedopitej kawy… Pewnie zrobiliśmy to przez sen. Ciepłe futerko przyjaznego pieska tuli się do naszych zmarzniętych stóp. Tylko my czujemy się źle po spędzonej nocy nad uciążliwą zagadką. Pielęgnujemy swój pracoholizm…
czwartek, 21 kwietnia 2011
sobota, 16 kwietnia 2011
sobota, 9 kwietnia 2011
DRUG
Tightly grasping, your hand is shaking, sliding, caressing.
I feel you all over my body.
You want to, but youcan't.
You desire this. Stop resisting.
Open up to me, release you body.
Revealing the flower of your allure, seal this with a kiss.
You're playing with the bedcovers...
You're so nervous. You're scared. You hold me...
This type of love, is so sensuous.
You leave scrachesw on my back...
Because of this satisfying love.
This from of love, so seductive.
You're playing around, making me look...
I'm searching for you...
The you who wants this, who needs me.
You turn away, as I hold you...
Wandering over your body.
Answering your desires.
This love is overwhelming.
Tis is my aphrodisiac.
Sweet perspiration Is my drug.
I can't let you go
On this night of fulfillment.
I feel you all over my body.
You want to, but youcan't.
You desire this. Stop resisting.
Open up to me, release you body.
Revealing the flower of your allure, seal this with a kiss.
You're playing with the bedcovers...
You're so nervous. You're scared. You hold me...
This type of love, is so sensuous.
You leave scrachesw on my back...
Because of this satisfying love.
This from of love, so seductive.
You're playing around, making me look...
I'm searching for you...
The you who wants this, who needs me.
You turn away, as I hold you...
Wandering over your body.
Answering your desires.
This love is overwhelming.
Tis is my aphrodisiac.
Sweet perspiration Is my drug.
I can't let you go
On this night of fulfillment.
sobota, 2 kwietnia 2011
Spacer przy świetle księżyca...
Życie potrafi być takie piękne, gdy skupiamy się na prostych rzeczach, jakimi z pewnością są spacery w blasku księżyca. Porusza to nawet najbardziej zatwardziałych pesymistów na świecie.
wtorek, 22 marca 2011
SEXY HONEYMOON SUITE
The light of the city appears like a shining star,
making you hot all over.
In this high suite,
I will throw away your shyness.
The scent of your body
makes my body go out of control.
Pulling apart the curtain,
my palms on the window.
With shining lights below,
our night begins.
In this night I need you.
Wanting you so badly,
and the tear of joy ran down my face.
Let me listen to your voice.
Let me feel you deeper.
Nobody will know.
Nobody will find out.
Here at the sexy honeymoon suite
on the highest floor.
making you hot all over.
In this high suite,
I will throw away your shyness.
The scent of your body
makes my body go out of control.
Pulling apart the curtain,
my palms on the window.
With shining lights below,
our night begins.
In this night I need you.
Wanting you so badly,
and the tear of joy ran down my face.
Let me listen to your voice.
Let me feel you deeper.
Nobody will know.
Nobody will find out.
Here at the sexy honeymoon suite
on the highest floor.
poniedziałek, 14 marca 2011
THE CURSE OF THE FALLEN ANGEL
I love you so much that I want to riun you...
but I still surround you with my hands tenderly.
I want you so much that i want to steal you away...
but I will continue to lock you inside my heart.
before everything about you drives me crazy...
I will become a lock that surrounds you.
I am already a hideous fallen angel.
I don't want anything.
I just want you by my side.
I just want one thing....
and that is your emotions...
your everything.
but I still surround you with my hands tenderly.
I want you so much that i want to steal you away...
but I will continue to lock you inside my heart.
before everything about you drives me crazy...
I will become a lock that surrounds you.
I am already a hideous fallen angel.
I don't want anything.
I just want you by my side.
I just want one thing....
and that is your emotions...
your everything.
sobota, 12 marca 2011
Już czas...
Tak, zdecydowanie zbyt często to słyszałam... Zresztą, nie tylko ja. Niczym w Księdze Koheleta na wszystko jest czas. „Jest czas rodzenia i czas umierania”...”czas płaczu i czas śmiechu”...”czas milczenia i czas mówienia”...”czas wojny i czas pokoju”... Za każdym razem JUŻ CZAS... Od pierwszych kroków po egzaminy, miłość, śmierć... Zawsze i wszędzie JUŻ CZAS...
piątek, 25 lutego 2011
Sto lat Becia!!
Ogniki świeczek zdobią tort urodzinowy,
Drżący blask ich rozsnuwa nastrój wspomnieniowy.
Świeczki te, choć minionych już lat są symbolem,
Niech będą w Twoim życiu jasnym reflektorem.
Każdy rok, choć był inny, był tak samo ważny,
Bo każdy wiek człowieka jest wiekiem poważnym.
Coraz więcej rozumiesz, wciąż wiedzieć chcesz więcej,
Coraz bardziej masz wprawne i pomocne ręce.
Zbierasz swoje doświadczenia, wciąż uczysz się żyć,
Jednak w życia labiryncie trudno znaleźć nić,
Tę, która by pomogła pułapki ominąć
Czyhające na ciebie z niewiniątka miną.
Nie przejmuj się guzami, choć tak mocno bolą.
Złe pokusy pokonuj swoją silną wolą.
Wszystkie smutki, radości których wciąż doznajesz
To, można rzec inaczej- życie swe poznajesz.
Niech więc Twoje marzenia zawsze się spełniają,
Niechaj wszyscy wokoło zawsze Cię kochają,
Niechaj z Tobą w parze zawsze szczęście chodzi,
W szkole i w czas relaksu zawsze się powodzi.
Życzę też Tobie w tym dniu uroczystym,
Byś ten świat poznawała zawsze z sercem czystym.
Czyste serce to przecież jest czyste sumienie,
Stokroć razy ważniejsze niż marzeń spełnienie.
Drżący blask ich rozsnuwa nastrój wspomnieniowy.
Świeczki te, choć minionych już lat są symbolem,
Niech będą w Twoim życiu jasnym reflektorem.
Każdy rok, choć był inny, był tak samo ważny,
Bo każdy wiek człowieka jest wiekiem poważnym.
Coraz więcej rozumiesz, wciąż wiedzieć chcesz więcej,
Coraz bardziej masz wprawne i pomocne ręce.
Zbierasz swoje doświadczenia, wciąż uczysz się żyć,
Jednak w życia labiryncie trudno znaleźć nić,
Tę, która by pomogła pułapki ominąć
Czyhające na ciebie z niewiniątka miną.
Nie przejmuj się guzami, choć tak mocno bolą.
Złe pokusy pokonuj swoją silną wolą.
Wszystkie smutki, radości których wciąż doznajesz
To, można rzec inaczej- życie swe poznajesz.
Niech więc Twoje marzenia zawsze się spełniają,
Niechaj wszyscy wokoło zawsze Cię kochają,
Niechaj z Tobą w parze zawsze szczęście chodzi,
W szkole i w czas relaksu zawsze się powodzi.
Życzę też Tobie w tym dniu uroczystym,
Byś ten świat poznawała zawsze z sercem czystym.
Czyste serce to przecież jest czyste sumienie,
Stokroć razy ważniejsze niż marzeń spełnienie.
poniedziałek, 14 lutego 2011
niedziela, 30 stycznia 2011
ks. Jan Twardowski - Śpieszmy się kochać ludzi...
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
sobota, 29 stycznia 2011
Pomóż mi...
Tato tak bardzo pomóż mi. Wiem, że nie możesz być ze mną ale, może z nieba gdzie jesteś mógłbyś mnie doppingować bym w końcu skończyła ten raport...
Błagam pomóż mi. Jeżeli to możliwe to staw się tam u góry u kogoś by mnie natchnął...
Błagam pomóż mi. Jeżeli to możliwe to staw się tam u góry u kogoś by mnie natchnął...
piątek, 28 stycznia 2011
niedziela, 23 stycznia 2011
sobota, 22 stycznia 2011
Mia&Aj "Lustro"
Lustro - odzwierciedlenie rzeczywistości
Myśli - filary mojego istnienia.
Wyobraźnia - pozytywny świat dający ukojenie.
Sznur - łączy wszystko, ale i nic.
Smutek - odczuwany na co dzień
Ktoś nam go daje, może nieświadomie
Lustro i uśmiech tworzą w nim jedno.
Myśli i wyobraźnia nic nie zmieniają.
Sznur i jego pęki to jak dzień i noc,
W dzień wszystko tryska radością - z zewnątrz.
W nocy brak odwagi.
Strach - wszystko na opak.
Nie ma nikogo
Nawet za ścianą jesteś sam.
Nie potrafisz uwolnić drzemiącej w tobie odwagi.
Przeklinasz wszystko i wszystkich,
A w końcu pojawia się światełko w ciemnościach egipskich.
Twoja puszka Pandory zamknięta.
Świat się odradza wraz z tobą.
Uczucia schowane za rogiem,
Choć ślepe powracają...
Smutek przegrany odchodzi...
Może powróci... może nie...
Żyję teraz i chcę żyć chwilą...
Myśli - filary mojego istnienia.
Wyobraźnia - pozytywny świat dający ukojenie.
Sznur - łączy wszystko, ale i nic.
Smutek - odczuwany na co dzień
Ktoś nam go daje, może nieświadomie
Lustro i uśmiech tworzą w nim jedno.
Myśli i wyobraźnia nic nie zmieniają.
Sznur i jego pęki to jak dzień i noc,
W dzień wszystko tryska radością - z zewnątrz.
W nocy brak odwagi.
Strach - wszystko na opak.
Nie ma nikogo
Nawet za ścianą jesteś sam.
Nie potrafisz uwolnić drzemiącej w tobie odwagi.
Przeklinasz wszystko i wszystkich,
A w końcu pojawia się światełko w ciemnościach egipskich.
Twoja puszka Pandory zamknięta.
Świat się odradza wraz z tobą.
Uczucia schowane za rogiem,
Choć ślepe powracają...
Smutek przegrany odchodzi...
Może powróci... może nie...
Żyję teraz i chcę żyć chwilą...
piątek, 14 stycznia 2011
Pracoholizm
Jego pracoholizm sięgał zenitu. Kolejna osoba, która nie dba o swój organizm. Czy ten wyścig szczurów nigdy się nie skończy? Czy tak ciężko jest przystanąć i nabrać powietrza w płuca, odkryć, jak świat jest piękny? Rozmarzyłam się, ale prawda jest taka, że ludzie zapracowani tracą większość życia...
Subskrybuj:
Posty (Atom)