Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
niedziela, 30 stycznia 2011
sobota, 29 stycznia 2011
Pomóż mi...
Tato tak bardzo pomóż mi. Wiem, że nie możesz być ze mną ale, może z nieba gdzie jesteś mógłbyś mnie doppingować bym w końcu skończyła ten raport...
Błagam pomóż mi. Jeżeli to możliwe to staw się tam u góry u kogoś by mnie natchnął...
Błagam pomóż mi. Jeżeli to możliwe to staw się tam u góry u kogoś by mnie natchnął...
piątek, 28 stycznia 2011
niedziela, 23 stycznia 2011
sobota, 22 stycznia 2011
Mia&Aj "Lustro"
Lustro - odzwierciedlenie rzeczywistości
Myśli - filary mojego istnienia.
Wyobraźnia - pozytywny świat dający ukojenie.
Sznur - łączy wszystko, ale i nic.
Smutek - odczuwany na co dzień
Ktoś nam go daje, może nieświadomie
Lustro i uśmiech tworzą w nim jedno.
Myśli i wyobraźnia nic nie zmieniają.
Sznur i jego pęki to jak dzień i noc,
W dzień wszystko tryska radością - z zewnątrz.
W nocy brak odwagi.
Strach - wszystko na opak.
Nie ma nikogo
Nawet za ścianą jesteś sam.
Nie potrafisz uwolnić drzemiącej w tobie odwagi.
Przeklinasz wszystko i wszystkich,
A w końcu pojawia się światełko w ciemnościach egipskich.
Twoja puszka Pandory zamknięta.
Świat się odradza wraz z tobą.
Uczucia schowane za rogiem,
Choć ślepe powracają...
Smutek przegrany odchodzi...
Może powróci... może nie...
Żyję teraz i chcę żyć chwilą...
Myśli - filary mojego istnienia.
Wyobraźnia - pozytywny świat dający ukojenie.
Sznur - łączy wszystko, ale i nic.
Smutek - odczuwany na co dzień
Ktoś nam go daje, może nieświadomie
Lustro i uśmiech tworzą w nim jedno.
Myśli i wyobraźnia nic nie zmieniają.
Sznur i jego pęki to jak dzień i noc,
W dzień wszystko tryska radością - z zewnątrz.
W nocy brak odwagi.
Strach - wszystko na opak.
Nie ma nikogo
Nawet za ścianą jesteś sam.
Nie potrafisz uwolnić drzemiącej w tobie odwagi.
Przeklinasz wszystko i wszystkich,
A w końcu pojawia się światełko w ciemnościach egipskich.
Twoja puszka Pandory zamknięta.
Świat się odradza wraz z tobą.
Uczucia schowane za rogiem,
Choć ślepe powracają...
Smutek przegrany odchodzi...
Może powróci... może nie...
Żyję teraz i chcę żyć chwilą...
piątek, 14 stycznia 2011
Pracoholizm
Jego pracoholizm sięgał zenitu. Kolejna osoba, która nie dba o swój organizm. Czy ten wyścig szczurów nigdy się nie skończy? Czy tak ciężko jest przystanąć i nabrać powietrza w płuca, odkryć, jak świat jest piękny? Rozmarzyłam się, ale prawda jest taka, że ludzie zapracowani tracą większość życia...
Subskrybuj:
Posty (Atom)