niedziela, 30 stycznia 2011

ks. Jan Twardowski - Śpieszmy się kochać ludzi...

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą

sobota, 29 stycznia 2011

Pomóż mi...

Tato tak bardzo pomóż mi. Wiem, że nie możesz być ze mną ale, może z nieba gdzie jesteś mógłbyś mnie doppingować bym w końcu skończyła ten raport...
Błagam pomóż mi. Jeżeli to możliwe to staw się tam u góry u kogoś by mnie natchnął...

sobota, 22 stycznia 2011

Mia&Aj "Lustro"

Lustro - odzwierciedlenie rzeczywistości
Myśli - filary mojego istnienia.
Wyobraźnia - pozytywny świat dający ukojenie.
Sznur - łączy wszystko, ale i nic.
Smutek - odczuwany na co dzień
Ktoś nam go daje, może nieświadomie
Lustro i uśmiech tworzą w nim jedno.
Myśli i wyobraźnia nic nie zmieniają.
Sznur i jego pęki to jak dzień i noc,
W dzień wszystko tryska radością - z zewnątrz.
W nocy brak odwagi.
Strach - wszystko na opak.
Nie ma nikogo
Nawet za ścianą jesteś sam.
Nie potrafisz uwolnić drzemiącej w tobie odwagi.
Przeklinasz wszystko i wszystkich,
A w końcu pojawia się światełko w ciemnościach egipskich.
Twoja puszka Pandory zamknięta.
Świat się odradza wraz z tobą.
Uczucia schowane za rogiem,
Choć ślepe powracają...
Smutek przegrany odchodzi...
Może powróci... może nie...
Żyję teraz i chcę żyć chwilą...

piątek, 14 stycznia 2011

Pracoholizm

Jego pracoholizm sięgał zenitu. Kolejna osoba, która nie dba o swój organizm. Czy ten wyścig szczurów nigdy się nie skończy? Czy tak ciężko jest przystanąć i nabrać powietrza w płuca, odkryć, jak świat jest piękny? Rozmarzyłam się, ale prawda jest taka, że ludzie zapracowani tracą większość życia...