czwartek, 23 czerwca 2011

GORZKI ŚWIAT

Nie mogę sobie dać spokoju
z tym, że na świecie jest
tyle zła, nie dobroci.
Świat jest jak zmarły,
nieistniejący, bez miłości.
Ciągłe wojny, okrucieństwa
krew się leje, ludzie giną.
Bez pojednania, bez dobrej
jakości, ten dzisiejszy jest
świat.
Nikt z ludzi tego nie rozumie.
Wszyscy są jak szklanka, która
odbija od siebie ostatnie iskry
dobroci, miłości, pojednania.
Każdy zważa tylko na siebie,
inni się nie liczą.
Egoizm przerasta nawet magiczne
słówko : dziękuję, proszę, przepraszam,
nikt nikomu niczego nie okazuje.
Nawet przyjaźń nie jest jak dawniej.
Ale ja, dziewczyna, nic nie zrobię,
świata nie naprawię.
Pozostaje mi pisanie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz